Forum www.kaf.fora.pl Strona Główna
  FAQ   Szukaj   Użytkownicy   Grupy    Galerie   Rejestracja   Profil   Zaloguj się, by sprawdzić wiadomości   Zaloguj 
Kretownia, czyli ryjemy się by być doskonałymi.
Idź do strony Poprzedni  1, 2, 3, 4, 5, 6, 7, 8, 9
 
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum www.kaf.fora.pl Strona Główna -> Papier toaletowy, czyli o tym jak można się rozwijać.
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Czesio
Szara widownia



Dołączył: 17 Lut 2009
Posty: 16
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

Płeć: Księżniczka Mononoke

PostWysłany: Sob 21:05, 17 Paź 2009    Temat postu:
No ładnie... to Wy sie mnie pozbyć chcecie? Ja Wam dam!!! Przy najbliższym spotkaniu się policzymy... A co do opowiadania, to dość ciekawe, ale musisz popracować nad interpunkcją trochę. No i poza tymi błędami co Mariusz zauważył jeszcze kilka znalazłam. Jak napiszesz następne opowiadanie to daj znać. Bo mojego to się raczej nie doczekacie... Pozdrawiam

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Mazurek
Reżyser



Dołączył: 29 Lis 2008
Posty: 196
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 2 razy
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Silent Hill
Płeć: Golden Boy

PostWysłany: Nie 19:02, 18 Paź 2009    Temat postu:
No więc skoro wracamy do pisania to zarządzam pierwszy temat:
Reality Show.

Powodzenia^^


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Czesio
Szara widownia



Dołączył: 17 Lut 2009
Posty: 16
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

Płeć: Księżniczka Mononoke

PostWysłany: Nie 23:21, 18 Paź 2009    Temat postu:
to Wy piszcie, a ja będę komentować Very Happy

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
black_angel
Znawca kina



Dołączył: 30 Lis 2008
Posty: 181
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Poland Center
Płeć: Golden Boy

PostWysłany: Nie 11:06, 25 Paź 2009    Temat postu:
sorki ale ja się wycofuje się z pisania; przepraszam głównie Emi bo wiem że chciała mnie z komentować; zacząłem pisać i mi nie wyszło - chyba też nie mam do tego zdolności - a babcia świętej pamięci i Panie świeć jej tam...mówiła mi: jak czegoś nie umiesz to się nie bierz, a potem rzucała we mnie popsutym ciastem do którego zamiast oleju wlałem octu.

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Mazurek
Reżyser



Dołączył: 29 Lis 2008
Posty: 196
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 2 razy
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Silent Hill
Płeć: Golden Boy

PostWysłany: Nie 20:57, 25 Paź 2009    Temat postu:
czy ktoś jeszcze chcę wziąść przyklad z pana Piotro i jak ostatnia kaleka zejść z pola walki, twierdząc, że sie nie da, albo, ze sie do czegoś nie nadaje? Tak zupełnie bez walki? Czy znajdzie się ktoś, kto napisze (choćby najgorszego gniota, ale napisze) coś na ten temat?

Post został pochwalony 0 razy

Ostatnio zmieniony przez Mazurek dnia Nie 21:00, 25 Paź 2009, w całości zmieniany 1 raz
Powrót do góry
Zobacz profil autora
izucha ropucha
Znawca kina



Dołączył: 30 Lis 2008
Posty: 181
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 1 raz
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: toronto
Płeć: Księżniczka Mononoke

PostWysłany: Nie 22:03, 25 Paź 2009    Temat postu:
ja jak na razie nie mam weny.

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
black_angel
Znawca kina



Dołączył: 30 Lis 2008
Posty: 181
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Poland Center
Płeć: Golden Boy

PostWysłany: Nie 22:07, 25 Paź 2009    Temat postu:
nie sztuką jest wygrać czy przegrać - ale wycofać się w odpowiednim momencie,
a tak w ogóle to może czas by nowi coś napisali...


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Mazurek
Reżyser



Dołączył: 29 Lis 2008
Posty: 196
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 2 razy
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Silent Hill
Płeć: Golden Boy

PostWysłany: Nie 23:31, 25 Paź 2009    Temat postu:
Wymówki to taka prosta i łatwa rzecz^^ Pisać ma tutaj tylko ten, kto naprawdę chce się tego uczyć. Pozostałych żegnamy^^

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
black_angel
Znawca kina



Dołączył: 30 Lis 2008
Posty: 181
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Poland Center
Płeć: Golden Boy

PostWysłany: Pon 13:05, 26 Paź 2009    Temat postu:
Dobra, żeby nie było że uciekam i się czegoś boje...napisałem coś krótkiego, może głupiego, ale w moim przekonaniu głębszego. Nie mam czasu na pisanie teraz, więc z góry mówię, nie napiszę nic więcej, aż reszta napisze. Nie ma tak lekko, że tylko mnie ryjecie Smile



„REALITY SHOW”

W biurze Pana Tataraka zadzwonił telefon. Prezes zbudzony nieznośnym dźwiękiem, podniósł w tuloną w dłonie twarz. Rozejrzał się chwilę. Przetarł zaczerwienione oczy i podpuchnięte oczodoły, po czym od niechcenia uniósł słuchawkę.
- Słucham – spytał zachrypniętym głosem.
Pod drzwiami prezesa czekał Tomek. Młody, inteligentny i ambitny chłopak z obsługi stacji telewizyjnej, którą Pan Tatarak zarządzał już od ponad ośmiu lat. Sekretarka kazała czekać Tomkowi, aż prezes skończy rozmowę, to wtedy poprosi. Po chwili drzwi do gabinetu otworzyły się. W nich ukazała się smutna twarz szefa.
W firmie każdy wiedział o rodzinnych problemach Pana Tataraka. Nie wierna żona i nie posłuszna córka, która całe dnie włóczy się z podejrzanymi typami tego stęchłego miasta. Widząc nie wyraźne zarysy twarzy prezesa, Tomek od razu zapytał.
- Co się stało szefie?
Roman, czyli prezes, był człowiekiem bardzo otwartym. Nie wstydził się rozmawiać o swoich problemach. Zwierzał się z nich pracownikom, wierząc, że i oni będą czynić podobnie. To miało zacieśniać więzi między załogą.
- Moja córka znów uciekła z domu do jakiegoś fagasa.
- Boi się szef o Nią?
- Pewnie, że tak.
- Ale mów Tomek o co chodzi. Z czym do mnie przyszedłeś?
- Chodzi o ten nowy program w naszej ramówce; ten Reality Show dla młodych talentów. Zgłosił się taki jeden Paweł.
Tu na chwilę się zatrzymał. Ale Pan Roman kiwał tylko głową, by ten mówił dalej.
- Ja osobiście nie widzę u niego żadnego talentu. Ale chłopak mówi że Pan na pewno go przyjmie.
- Jak to na pewno go przyjmie? – zdziwił się prezes.
- Nie wiem, chcę z Panem porozmawiać.
- Wykluczone! Nie mam ochoty na głupie rozmowy. Nie dam się podejść. Wyrzuć go.


***


Paweł stał chwilę nie ruchomo, trzymając w prawej dłoni telefon, z którego przed chwilą wykonał ostatnie dwie rozmowy. Jedną służbową, drugą ze swoją dziewczyną. Zadzwonił do niej tylko by się pożegnać. Z jego zdrętwiałych z zimna ust, padło tylko jedno słowo: „żegnaj”. Chciał powiedzieć więcej. Wyrazić co tak naprawdę czuł, ale wiedział że to nic by nie pomogło, bo Agnieszka go nie kochała. Za to on ją bardzo. I z powodu tej właśnie platonicznej miłości, i zakłamanego uczucia dwojga obcych sobie serc, młody chłopak chciał rzucić się z mostu. W dodatku praca, i kariera o której marzył, a którą Agnieszka mogła mu załatwić legła w gruzach. Okłamała go, nie tylko w kwestii uczuć.
Stał na wąskim gzymsie. Jeden krok dzielił go od trzydziestometrowej przepaści. Na moście pojawiało się coraz więcej gapiów. Ktoś z tłumu zadzwonił już po służby ratunkowe. Padał deszcz. Było zimno. Paweł wypuścił z ręki telefon, a ten poszybował w dół, ginąc w otchłani piętrzącej się wody rzeki.
- Człowieku, nie rób tego. – wykrzyknął jakiś mężczyzna.
- Nie warto – odezwała się starsza kobieta, która powolnym krokiem zaczęła się do niego zbliżać.
- Niech pani nie podchodzi bo skoczę.
- Wszyscy tak mówią. Spójrz jak to wysoko.
Paweł mimowolnie spojrzał w przepaść, która go przerażała, ale była w chwili obecnej jego drogą wyzwolenia.
- A woda jest zimna. Jeśli nie zabiję cię upadek, będziesz szamotał się w lodowatej wodzie. Pewnie cię wyciągną. Twój plan pryśnie, a dodatkowo zostaniesz kaleką.
Kobieta nie przerywała mówić, ale Paweł nie chciał już dłużej tego słuchać. Pochylił się w przód. W oddali słychać było syreny policyjne. Jednak nie one zwróciły uwagę Pawła, ale znajomy głos kobiecy.
- Paweł, nie rób tego…- krzyczała z daleka Agnieszka.
- Oszukałaś mnie!
- Nie prawda. Załatwię ci tę robotę, obiecuje.
Kiedy dobiegła do niego, chłopak rzucił jej ostatnie spojrzenie.
- Nie o pracy teraz mówię.
Skoczył. Za nim krzyk i pisk ludzi powoli słabł. To była chwila, kiedy jego bezwładnie przecinające powietrze ciało wpadło do wody. Zapadła cisza. Nawet syreny ucichły. Tylko światła migały, odbijając się w mokrej jezdni, kiedy wysiadł jeden z policjantów i odrzekł do zgromadzonych w tragedii ludzi;
- Proszę się rozejść. Nie ma tu nic do oglądania.


***




Agnieszka w pośpiechu pakowała swoje walizki. Chciała wyjść za nim wróci matka, ale nie udało jej się to. Kiedy schodziła z piętra, przypomniało jej się że nie wzięła szczoteczki do zębów. Zawróciła po nią, i w tym właśnie momencie, klucz przekręcił się w drzwiach. W progu stanęła postawna, szczupła, o nie przeciętnej urodzie kobieta. Agnieszka chciała wyminąć ją bez słowa. Udać że jej nie widzi, że w ogóle ją nie obchodzi. Kobieta jednak złapała za rękę dziewczynę.
- Co ty wyprawiasz?!
- Puść mnie matko. Mam dość już waszych kłótni z ojcem. Dość mam też wysłuchiwania tych okrucieństw na mój temat.
- Co ty opowiadasz?
- Wiem, że nie jestem doskonała, ale taka mnie wychowaliście.
Kobieta puściła jej dłoń.
- Żegnaj mamo.
Kiedy mijała drzwi frontowe, matka zapytała jeszcze, nie odwracając nawet głowy.
- Idziesz do niego?
- Tak. Kocham Pawła.
- Akurat, o każdym tak mówiłaś – roześmiała się.
- Nie chcesz to nie wierz.
- Z czego będziecie żyć?
Nie usłyszała jednak odpowiedzi. Odwróciła głowę, i zobaczyła jak córka w siada do taksówki. Stanęła w progu.
- Och Roman, jak myśmy ją wychowali. – do siebie. Nawet nie powiedziała do widzenia.
Zawróciła, zatrzaskując za sobą drzwi.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Mazurek
Reżyser



Dołączył: 29 Lis 2008
Posty: 196
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 2 razy
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Silent Hill
Płeć: Golden Boy

PostWysłany: Wto 2:55, 27 Paź 2009    Temat postu:
Chciałbym przeczytać wszystkie opowiadania, zanim cokolwiek skomentuję, więc żeby nie tracić czasu zapytam: Kto pisze?
Chciałbym, żeby Ci co nie piszą napisali o tym, żebym nie czekał na próżno, a Ci co piszą... również napisali, żebym wiedział na kogo czekam.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Czesio
Szara widownia



Dołączył: 17 Lut 2009
Posty: 16
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

Płeć: Księżniczka Mononoke

PostWysłany: Wto 15:58, 27 Paź 2009    Temat postu:
Ja nie piszę

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Wyświetl posty z ostatnich:   
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum www.kaf.fora.pl Strona Główna -> Papier toaletowy, czyli o tym jak można się rozwijać. Wszystkie czasy w strefie EET (Europa)
Idź do strony Poprzedni  1, 2, 3, 4, 5, 6, 7, 8, 9
Strona 9 z 9

 
Skocz do:  
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach


fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001, 2002 phpBB Group Boyz theme by Zarron Media 2003



Regulamin